caban

Krystyna Caban

Urodziła się 1 IV 1951 r. w Radomsku. Od 1957 r. mieszka w Gorzowie, z wykształcenia jest elektromechanikiem. Od 1984 r. związana jest z Robotniczym Stowarzyszeniem Twórców Kultury. Debiutowała w 1991 r. na łamach pisma „Własnym Głosem”. Wydała tomiki wierszy: „Nie gaście ognia” (Gorzów 1998), „Grzeszna inaczej” (Kraków 2004), „Zapach zmierzchu” (Gorzów 2005). Publikowała wiersze na łamach prasy i w antologiach. W 2004 została przyjęta do Związku Literatów Polskich jako kandydat na członka, a w 2006 r. uzyskała pełne prawa członkowskie.
O „Nie gaście ognia”
W dość obszernym zestawie wierszy Krystyny Caban (...) motywy typowe dla tzw. poezji robotniczej są stosunkowo rzadkie. Krystyna Caban pisze głównie erotyki opisując swoje fascynacje, miłosne zauroczenia, zdrady, rozstania. Czasem tylko pojawi się w nich perspektywa rodzinna. To też ważny symptom przemian, podobnie jak pojawienie się dość odważnych opisów seksualnych.
Poezja robotnicza, taka jaką znamy z publikacji, była w tym względzie pruderyjna. Krystyna Caban pruderyjna nie jest. (...) Zjawisko, które niegdyś nazywano poezją robotniczą, przestało istnieć. Krystyna Caban jest na początku drogi.
Andrzej Krzysztof Waśkiewicz – redaktor tomu w posłowiu

xxx
Jestem falą
bijącą o brzeg
za każdym razem
odpływając
Zbieram ziarenko
Ciebie – do siebie
zanim pochłonę ostatnie
jesteś moim lądem
jak długo zechcesz
będę twoim oceanem
tak bardzo pragnę
pochłonąć Cię

Świt
Odprowadziłem noc do okna
wpuszczając ją
dostałam w zamian
zapach wiosennego ogrodu
i ptaków poranne rozmowy
wiatr kołysał okiennice
które grały melodie
świtu

Pokój wypełnił się nadzieją

Usiadłeś przy stole
na którym tańczyły
wiosna i świt
podzieliłam śniadanie
A ty prosiłeś
czy mógłbyś
codziennie o świcie
zahaczać o okiennice

Chcę byś był
Odwiedzasz mnie
będąc:
kroplą deszczu na parapecie
porannym śpiewem ptaka
złotym liściem pod stopami
cichym miauczeniem kota
wkradasz się w słowa
gdy piszę
Jesteś w lustrze
kiedy zmywam makijaż
całujesz

budzę się i pragnę
byś był
choć chwilą

Marzyciel
Znalazłeś dla nas
różowy świat
pełen spełnień

zapomniałeś

że żyjemy na ziemi
gdzie kolor różu
powstaje
podczas płowienia
Wszystkie wiersze z tomu „Nie gaście ognia”