To już bodaj czwarty raz, Robotnicze Stowarzyszenie Twórców Kultury w Gorzowie Wlkp. gościło na swoich warsztatach Marka Wawrzkiewicza, jako konsultanta literackiego.
Po raz pierwszy jednak, gorzowski UTW skorzystał z okazji i zaprosił swoich członków do spotkania z samym prezesem pisarzy. W literackim rendez-vous mogli wziąć udział wszyscy, nie tylko przynależni do UTW i warsztatowicze. Prowadzenie spotkania przypadło w udziale gorzowskiemu prezesowi oddziału ZLP Ireneuszowi K. Szmidtowi.

Ireneusz Krzysztof Szmidt i Marek Wawrzkiewicz
Marek Wawrzkiewicz, jako że znalazł się w gronie ludzi dojrzałych, przytoczył kilka anegdot o miłostkach i czytał swoje wiersze, w czym ochoczo pomagał mu prowadzący. Większość z nich pochodziła z tomiku pt. Dwanaście listów , który według Irka K. Szmidta jest współczesną rewelacją poezji o miłości. Wawrzkiewicz uznaje natomiast za arcydzieła w tym temacie, poezję baroku wychodzącą spod pióra Jana Andrzeja Morsztyna, szczególnie zaś sonet pt. Na krzyżyk na piersiach pewnej panny . „(…) zmarli podnoszą się w grobie, widząc, jak kiedyś, ten, co żywot daje, krzyż między dwiema wystawion łotrami.”

Marek Wawrzkiewicz
„Poezja zawsze eksploruje dwa tematy główne: miłość i śmierć” – mówił zaproszony gość. Sam nie skąpi sobie penetrowania owych obszarów. Zaraz na początku spotkania dał temu tego dowód, czytając wiersz o zabarwieniu erotycznym pt. Żwirownia. W kolejnych pt. Pościg , Skok w dal czy List spod płyty nagrobnej..., jeszcze odważniej ukazywał męsko-damskie fascynacje.

chwila refleksji
Wawrzkiewicz w drugiej części spotkania mówił też o kondycji ZLP, o literatach z okresu PRL-u, w który jak nam wiadomo, on sam się wpisuje. Bolączką obecnych czasów, podkreślał, jest zdobywanie środków na działalność statutową, także pozyskiwanie tzw, grantów na działania typu: Warszawska Jesień Poezji. Sumując tą część podkreślił, że jak dla niego:„książka na zawsze pozostanie najważniejszym dorobkiem kultury”.

Krystyna Kamińska i Roman Habdas
Czy obecny z nami autor współczesnych wierszy o miłości, a na dodatek były redaktor naczelny czasopisma „Kobieta i Życie” dogłębnie odkrył kobiecą psychikę? Nie, wcale tak nie jest, podkreślał. Do czego i ja, i pewnie wszyscy obecni na spotkaniu mężczyźni przyznać by się mogli, bez najmniejszego uszczerbku na dumie.